Polskie produkty spożywcze są doceniane w Europie – temu zaprzeczyć nie można. Zarówno importerzy, jak i konsumenci chwalą sobie polską żywność przede wszystkim za dobry stosunek jakości do ceny. Tendencje na rynku żywnościowym są jednak zmienne i warunkowane przez wiele dynamicznych czynników.

Czy w obliczu tych zmiennych procesów polska żywność ma szansę utrzymać status konkurencyjnej na rynku europejskim?

Wpływ globalizacji na przemysł spożywczy

Jeśli chcemy wziąć pod lupę czynniki, które w ciągu ostatnich dwóch dekad kształtowały światową gospodarkę żywnościową to z pewnością wymienić należy globalizację oraz liberalizację wymiany handlowej produktami rolno -spożywczymi[1]. Stanowiły one czynniki, w wyniku których u wielu państw rozwiniętych doszło do szybkiej koncentracji produkcji, kapitału i handlu, co przełożyło się na wyższą efektywność ekonomiczną sektora żywnościowego. Trudniejsza sytuacja dotyka państwa rozwijające się, które częściej odnotowują deficyt w handlu rolno - spożywczym[2]. Dysproporcja ta w pewien sposób kształtuje zatem kto na rynku żywnościowym (zarówno europejskim, jak i światowym) jest importerem, a kto eksporterem. Polsce, przechodzącej dynamiczne przemiany na przełomie XX i XXI wieku, udało się dość sprawnie przeprowadzić modernizację rolnictwa (w dużej mierze dzięki unijnym dotacjom), zachowując jednocześnie najbardziej doceniane walory produkcji rolno-spożywczej.

Należy także podkreślić, iż światowy handel rolno-spożywczy został silnie skoncentrowany, a prawie połowa wartości globalnej wymiany handlowej produktami rolno-spożywczymi przypada na dwóch graczy: Stany Zjednoczone i Unię Europejską (łącznie 48,1% wartości globalnego eksportu oraz 46,6% wartości importu)[3].

Żywność w Europie -  tendencje i oczekiwania

Zarówno w skali globalnej, jak i europejskiej zauważyć można pewne określone tendencje, jeśli chodzi o rynek rolno-spożywczy oraz preferencje samych konsumentów. Postęp technologiczny, dynamiczne zmiany demograficzne i klimatyczne doprowadziły do powstania nowych ram rozwoju gospodarki żywnościowej na świecie oraz wpłynęły na oczekiwania konsumentów.

Jaka żywność na rynku europejskim może zatem być uznana za konkurencyjną? Z jednej strony, na przedsiębiorstwach rolno-spożywczych ciąży presja maksymalnego zwiększania produktywności i wielkości produkcji, z drugiej – europejski konsument oczekuje żywności wysokiej jakości, ekologicznej, o przejrzystym procesie produkcji[4]. Stosowne wymagania dotyczące jakości żywności oraz jej bezpieczeństwa stawia samo prawo Unii Europejskiej.

Polska żywność = zdrowa żywność?

Za sukcesem polskich produktów spożywczych na rynku europejskim z pewnością przemawia fakt, że spełnia ona najwyższe oczekiwania pod względem jakości. Mimo dynamicznego rozwoju Polski, wiele gospodarstw rolnych wciąż opiera swoją produkcję na naturalności. A to oznacza, że chemikaliów, nawozów sztucznych i oprysków stosuje się tam znacznie mniej niż w przypadku niektórych gospodarek zachodnioeuropejskich. Polska żywność wpisuje się wręcz idealnie w (słusznie!) panującą modę na świadomą, zdrową i ekologiczną konsumpcję.

Najlepszym dowodem na wysoką jakość i ekologiczność polskich produktów spożywczych jest ich smak, doceniany przez konsumentów nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. A należy pamiętać, że to właśnie preferencje konsumentów stanowią jeden z czynników, którym kierują się importerzy sprowadzający żywność do danego państwa.

Dobry stosunek jakości do ceny?

Konkurencyjność polskiej żywności na rynku europejskim przez lata determinował także inny czynnik – dobry stosunek jakości do ceny. Mówiąc wprost, polska żywność nie tylko była bardziej „eko”, ale była także tańsza niż produkty z innych europejskich krajów. Czy jednak w obliczu zmian gospodarczych i geopolitycznych polskiej żywności uda się zachować atut konkurencyjności cenowej? Zwłaszcza w momencie, gdy na europejskim rynku coraz częściej spotkać można również stosunkowo tanią (a spełniającą restrykcyjne unijne normy) żywność importowaną z Europy Wschodniej? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna – aby się do niej przybliżyć warto pochylić się nad stanem polskiego eksportu z ostatnich lat, a najlepiej – z początku pandemii.

Okazuje się, że polski eksport żywności, początkowo dotknięty ogólnoeuropejskim lockdownem, zdążył bardzo szybko nadrobić straty: od stycznia do listopada 2020 wartość zagranicznej sprzedaży polskiej żywności wyniosła 31,3 mld euro, co stanowiło zbliżoną liczbę do ogólnej wartości eksportu polskiej żywności w roku 2019 (31,8 mld euro)[5].

Inflacja a ceny polskiej żywności

Nie da się ukryć, że panujące obecnie w Polsce wysoka inflacja mocno osłabiła pozycję polskiego złotego w stosunku do głównych europejskich i światowych walut. Paradoksalnie, może to znów podnieść konkurencyjność polskiej żywności, która w porównaniu do innych produktów europejskich będzie po prostu tania. A taniej żywności poszukują także sami konsumenci, co potwierdzają badania[2].

Niestety, istnieje także druga strona medalu. Wzrastające koszty energii, wzrost kosztów pracy oraz nowe podatki (jak chociażby podatek cukrowy) wpłyną niekorzystnie na cenę polskiej żywności, zawyżając ją. Wielu europejskich importerów może także obawiać się niestabilnego kursu złotego. Stawia to przed polskimi przedsiębiorcami nowe wyzwania, jeśli chcą oni zapewnić swoim produktom dotychczasową konkurencyjność oraz stosunek jakości do ceny.

Statystyki mówią same za siebie

Mimo tych kilku niekorzystnych czynników polscy eksporterzy żywności nie powinni mieć wielkich powodów do obaw. Jak wynika z raportu opublikowanego przez polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju WSI (MRIRW) tendencja eksportu polskiej żywności wciąż jest wzrostowa. W okresie styczeń-sierpień 2021 z Polski za granicę trafiło o 5,2 % więcej produktów spożywczych niż w analogicznym okresie w roku 2020.  Podkreślić należy, że aż 70% wpływów (ok 14,7 mld euro) z eksportu polskich produktów rolno-spożywczych uzyskano ze sprzedaży do krajów UE.

Niezmiennie, podstawowym polskim partnerem handlowy pozostają Niemcy. W 2021 kupili oni polskie produkty spożywcze za łączną kwotę około 5 mld euro. Pośród pozostałych głównych importerów polskiej żywności wymienić można Francję, Holandię, Włochy i Czechy. Co ciekawe, mimo opuszczenia UE przez Wielką Brytanię (i związanymi z tym utrudnieniami celnymi), Zjednoczone Królestwo nadal pozostaje istotnym importerem polskiej żywności[2].

Co jest importowane z Polski?

Jakie produkty rolno-spożywcze są najczęściej importowane z Polski? W strukturze towarowej eksportowanej polskiej żywności dominuje mięso oraz przetwory mięsne, a przychody uzyskane stanowią 19% wartości całego polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych. W 2021 roku najczęściej eksportowane było mięso drobiowe (37%) przetwory mięsne (25%), wołowina (23%) oraz mięso wieprzowe (12%).

Drugim rodzajem najczęściej eksportowanych z Polski dóbr rolno-spożywczych są ziarna zbóż i przetwory zbożowe. Ich sprzedaż zwiększyła się o 9,5% w porównaniu z rokiem 2020 i uzyskała łączną wartość 2,6 mld euro. Coraz chętniej z Polski importowane są także produktu mleczne, wyroby cukiernicze oraz ryby i przetwory rybne. Można zatem stwierdzić, że konkurencyjność polskiej żywności nie maleje nawet w obliczu kosztów jej produkcji, a polskie produkty spożywcze są po prosty lubiane i doceniane w pozostałych krajach europejskich.

 

Chcesz złożyć zamówienie na produkty spożywcze lub alkohol? Skontaktuj się z nami, a przygotujemy dla Ciebie ofertę specjalną.

 

[1] K. Kosior, Wpływ uwarunkowań makroekonomicznych, politycznych i społecznych na konkurencyjność sektora żywnościowego w Polsce w kontekście procesów globalnych, [w:] „Konkurencyjność polskich producentów żywności i jej determinanty”, nr 67 Warszawa 2017, s.16

[2] Ibid.

[3] Ibid., s. 17

[4] Ibid., s. 9

[5] https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/8081562,polska-zywnosc-kroluje-na-europejskich-stolach.html