Inflacja szaleje, zarówno w Polsce, jak i w Europie, od 2021 r. Jej dynamika znacząco zwiększyła się jednak w roku 2022, co stało się odczuwalne dla portfeli konsumentów. Dość dotkliwe okazały się podwyżki cen produktów spożywczych. W 2023 roku ceny żywności na świecie wzrosły o około 20% w stosunku do roku poprzedniego. Był to jeden z najwyższych wzrostów cen żywności w historii. W Polsce, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w 2023 roku o 24%. Co będzie dalej? Czy w 2024 roku możemy spodziewać się dalszego wzrostu cen żywności?

Inflacja zmienia dynamikę, ale nie chce odpuścić

Inflacja, zarówno w Polsce, jak i w Europie, jest od kilku miesięcy na najwyższym poziomie od wielu lat. Jej pierwsze oznaki obywatele Starego Kontynentu mogli zauważyć już w II połowie 2021 r., prawdziwy „wystrzał” inflacji nastąpił jednak w roku 2022 i osiągnęła dawno nie odnotowane poziomy. W silnych gospodarkach europejskich (takich jak Szwajcaria, Francja, Norwegia czy Finlandia) inflacja osiągnęła poziom od 4% do 8%, podczas gdy w niektórych krajach przekroczyła 20% (Ukraina, Mołdawia, Turcja) [1].

W Polsce inflacja liczona według metodologii Eurostatu wyniosła w lipcu 2023 roku 10,3%, co oznacza, że ceny towarów i usług były o 10,3% wyższe niż przed rokiem. W tym samym czasie średnia inflacja w Unii Europejskiej wyniosła 6,1% [2].

Wśród powodów inflacji wskazać można wiele różnych czynników, które nałożyły się na siebie:

  • Wzrost cen energii: rosyjska agresja na Ukrainę spowodowała wzrost cen ropy naftowej i gazu ziemnego, co przełożyło się na wzrost cen energii elektrycznej, benzyny i gazu dla gospodarstw domowych.
  • Wzrost kosztów pracy: wzrost cen energii i żywności przekłada się na wzrost kosztów produkcji, co prowadzi do wzrostu kosztów pracy.
  • Rozluźnienie polityki monetarnej: banki centralne w wielu krajach, w tym w Polsce i w strefie euro, obniżyły stopy procentowe, aby stymulować gospodarkę w czasie pandemii COVID-19. To spowodowało wzrost podaży pieniądza w gospodarce, co przyczyniło się do wzrostu inflacji.

Inflacja oraz związany z nią wzrost cen energii i kosztów pracy przełożyły się na wzrost kosztów produktów spożywczych. Dodatkową „cegiełkę” dołożyła do tego wojna w Ukrainie, która spowodowała  zakłócenia w dostawach żywności z tego kraju, co przyczyniło się do wzrostu cen żywności (m.in. zbóż, olejów roślinnych i mięsa). W Polsce inflacja w 2021 roku wyniosła 5,1%, a w 2022 roku 13,6%. Wzrost cen żywności był jednym z głównych czynników napędzających inflację w Polsce. W 2021 roku ceny żywności wzrosły o 7,7%, a w 2022 roku o 19,7%. Z kolei w Europie inflacja w 2021 roku wyniosła 5,3%, a w 2022 roku 7,5%. Wzrost cen żywności był jednym z głównych czynników napędzających inflację w Europie. W 2021 roku ceny żywności wzrosły o 5,7%, a w 2022 roku o 15,4%.

W ostatnim czasie obserwuje się pierwsze oznaki spowolnienia inflacji. W Polsce inflacja w ujęciu miesięcznym w lipcu 2023 roku spadła o 0,2% [3]. W strefie euro inflacja w ujęciu miesięcznym w lipcu 2023 roku również spadła o 0,2%. Eksperci spodziewają się, że inflacja w Polsce i w Europie będzie spadać w kolejnych miesiącach. Jednak, ze względu na trwającą wojnę na Ukrainie, nie jest pewne, czy inflacja spadnie do poziomu sprzed pandemii.

Czy w roku 2024 ceny żywności wzrosną?

Eksperci są zgodni, że wzrost cen żywności nie zakończy się w 2023 roku. W 2024 roku ceny żywności nadal będą rosły, choć przewiduje się, że w wolniejszym tempie niż w tym roku. Będzie to związane ze stopniowym wyhamowywaniem inflacji, choć jej dynamika zależna będzie od wielu różnych czynników i z pewnością cały proces przebiegać będzie odmiennie w każdym państwie. W analizach uwzględniać należy kilka czynników, które mogą utrudniać spadek cen żywności. Jednym z nich jest przeciągający się konflikt w Ukrainie, mający swoje daleko idące konsekwencje gospodarcze i geopolityczne, niestabilność klimatu skutkującą spadkiem plonów oraz stale rosnące koszty produkcji (związane z wysokimi cenami energii).

Część ekspertów w Polsce snuje dość negatywne wizje dotyczące wzrostu cen żywności w 2024 r., prognozując, iż będzie od dynamiczny i mocno odczuwalny przez konsumentów. Ma to być związane nie tylko z samą inflacją, ale także wygaśnięciem rządowej tarczy antyinflacyjnej, zakładającej zerowy VAT na produkty żywnościowe. Już samo przywrócenie VAT-u na produktu spożywcze mogłoby zwiększyć wydatki Polaków o 518 złotych w skali roku [4]. Pośród towarów, które do końca 2023 r. objęte są tarczą antyinflacyjną wyróżnić można:

  • mięso,
  • ryby,
  • warzywa,
  • owoce,
  • nabiał,
  • pieczywo i inne produkty zbożowe,
  • część napojów.

To właśnie te produkty spożywcze miałyby zdrożeć najbardziej i najszybciej, o ile rządowa tarcza antyinflacyjna nie zostanie przedłużona [5].

Nieco bardziej optymistyczne są przewidywania analityków Pekao, choć oni z góry przyjęli scenariusz wygaszenia zerowej stawki VAT na żywność wraz z początkiem 2024 r. Według nich, wygaszenie tarczy antyinflacyjnej może przyspieszyć inflację konsumencką (inflacja CPI) o około 0,8 punktów procentowych. Stan wyższych cen żywności miałby utrzymywać się przez kilka pierwszych miesięcy roku 2024 r., zakłada się jednak, że w późniejszym okresie roku inflacja żywności zacznie spadać. W najniższym momencie może nawet spaść poniżej 5%, choć eksperci przewidują, że na koniec roku 2024 zbliży się ona do poziomu 7,3% [6].

Inflacja cen żywności rządzi się swoimi prawami

Dokonanie dokładnych szacunków w przypadku cen żywności jest trudne, zwłaszcza, że dynamika wzrostu cen żywności odbiega od ogólnego wskaźnika inflacji. Wykazała to analiza przeprowadzona przez UCE Research oraz Uczelnię WSB Merito w Warszawie, z której wynika, iż ceny żywności rosną szybciej od samego wskaźnika inflacji (stanowi on uśrednioną wartość dla wszystkich produktów w gospodarce).

Z przytoczonej analizy wynika, że tempo wzrostu cen produktów spożywczych spada, choć przekracza inflację. W maju 2023 r. ceny żywności rosły o 19,9%, w czerwcu – o 18,1%, a w lipcu – o 15,5% [4]. 

Przewidywana dynamika wzrostu cen żywności jest jednak spójna dla sporej części globu – nie tylko Polski czy Europy. Analizy dla Stanów Zjednoczonych mówią o spowolnieniu wzrostu cen żywności, ale nie o ich spadku. Przewiduje się, że w USA ceny produktów spożywczych wzrosną o około 2,8% (przy czym ceny samych usług gastronomicznych mogą wzrosnąć bardziej – nawet o 5,1%) [7].

A kiedy ceny żywności spadną, a sama inflacja w końcu wyhamuje. Obecnie eksperci i analitycy są bardzo ostrożni w swoich rokowaniach. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) prognozuje, że inflacja w strefie euro powinna spaść do 4,4% na koniec 2023 roku i 2,3% na koniec 2024 roku. Jest to jednak zależne od wielu czynników, w tym od sytuacji klimatycznej i oczywiście – wojny w Ukrainie. Jedno jest pewne – nadal należy spodziewać się wzrostu cen żywności, choć dynamika tego wzrostu może być mniejsza niż w latach poprzednich, a w przypadku spełnienia się pozytywnych scenariuszy wzrosty cen w 2024 mogą być ostatnimi przed początkiem końca inflacji.

 

Źródła: 

[1] https://obserwatorgospodarczy.pl/2023/02/15/inflacja-w-europie-w-2022-roku-polska-poza-podium/

[2] https://tvn24.pl/biznes/najnowsze/inflacja-w-unii-europejskiej-polska-w-czolowce-7297217

[3] https://businessinsider.com.pl/finanse/kolejny-wskaznik-pokazuje-spadek-inflacji-narodowy-bank-polski-publikuje-nowe-dane/9t4cdw8

[4] https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-szykuj-sie-na-wyzsze-ceny-zywnosci-juz-jest-projekt-ustawy-r,nId,7012999#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

[5] Ibid.

[6] https://www.wiadomoscihandlowe.pl/gospodarka-i-finanse/kiedy-inflacja-zywnosci-w-polsce-spadnie-do-jednocyfrowego-poziomu-co-z-cenami-w-2024-roku-2488194

[7] https://www.ers.usda.gov/data-products/food-price-outlook/summary-findings/