Norwegia to kraj, który nie należy do UE, natomiast umowa EOG (Europejski Obszar Gospodarczy) daje handlowe możliwości, z który chętnie korzystają eksporterzy. Jak pokazują statystyki, polski eksport do Norwegii nie jest mały i z roku na rok rośnie. Co musisz wiedzieć, jeśli chcesz handlować towarami z terenu UE i eksportować je do Norwegii? Czy żywność traktowana jest jako szczególna kategoria? I czy w ogóle w Norwegii jest popyt na polskie i europejski produkty?

Polski eksport do Norwegii

Jak wskazują dane statystyczne, polski eksport do Norwegii w 2018 r. wyniósł 2,6 mld EUR[1] i od tamtego czasu utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie. Mimo niewielkich wahań, Norwegia stale zajmuje 20 pozycję w polskim eksporcie oraz ekwiwalentną – 20 pozycję w imporcie. Jak się okazuje, Polska dla Norwegii jest jednym z największych odbiorców łososia.

Z kolei eksport znad Wisły dotyczy produktów w różnych kategoriach, przodują tu jednak jednostki pływające, pojazdy, konstrukcje stalowe, materiały budowlane, maszyny przemysłowe, meble oraz produkty elektromechaniczne. Coraz większe znaczenie w polskim eksporcie do Norwegii ma również branża IT[2].

Jak zatem wygląda sprawa z eksportem żywności? Mimo, iż produkty spożywcze nie znajdują się w czołówce towarów eksportowanych z Polski do Norwegii, to ciągle jest to obszar, któremu polscy producenci powinni się przyjrzeć.

Norwegia a import żywności z Europy

Żywność, wbrew pozorom, jest przez Norwegów chętnie sprowadzana ze względu na trudności w samodzielnym zaspokajaniu własnych potrzeb. Warto podkreślić, że norweski import zza granicy w ostatnim okresie wykazuje ogólną tendencję wzrostową – w styczniu 2022 r. wyniósł 68,6 mld NOK i wzrósł o 23,3% w porównaniu do grudnia 2021[3]! Udział żywności w tym ogólnym rozrachunku był znaczny i wyniósł 53 308 mld NOK. W 2020 r. 56% produktów importowanych przez Norwegię pochodziło z terenu Unii Europejskiej.

Statystyki pokazują, że Norwegia chętnie importuje żywność, napoje oraz tytoń. Według danych Departamentu Promocji i Jakości Żywności Ministerstwa Rozwoju Rolnictwa i Wsi od 2017 r. wzrósł polski eksport pszenicy oraz papierosów do Norwegii. Pośród produktów spożywczych chętnie importowanych przez Norwegów znajdują się też warzywa i owoce, w tym chociażby jabłka[4]. A jak wiadomo Polska posiada ogromny potencjał pod względem produkcji tego owocu.

Eksport z UE do Norwegii – na jakiej podstawie?

Należy pamiętać, że Norwegia nie jest w pełni objęta europejską unią celną. Skutkiem tego jest odmienność niektórych przepisów w porównaniu do tych obowiązujących na terytorium Unii Europejskiej (co wiedzieć powinni zarówno przedsiębiorcy, jak i turyści odwiedzający Norwegię).

Współpraca gospodarcza pomiędzy Polską a Norwegią realizowana jest na podstawie umowy między Europejską Wspólnotą Gospodarczą (EWG) a Królestwem Norwegii (14 maja 1973 r.), umowy pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Królestwem Norwegii o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji (maj 1990) oraz na podstawie konwencji pomiędzy Rzeczpospolitą Polską o Królestwem Norwegii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu (wrzesień  2009)[5].

Jednakże umowa o wolnym handlu, zawarta pomiędzy Unią Europejską a Królestwem Norwegii, nie dotyczy produktów rolno-spożywczych. Choć Norwegia sama nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb żywnościowych oraz chętnie patrzy w kierunku europejskiej żywności to jednak stara się chronić własnych producentów. Z tego powodu import produktów rolno-spożywczych w Norwegii objęty jest stosunkowo wysokimi cłami. Do tego dochodzi podatek VAT (15%) oraz potencjalne dodatkowe opłaty i podatki (akcyza na alkohol lub opłaty za produkty z zawartością czekolady i cukru) to nieco komplikuje cały proces handlowy oraz oczywiście wpływa na finalną cenę europejskiego produktu w norweskim sklepie detalicznym.

W kwestii handlu produktami rolnymi, strona polska przyjęła warunki handlu przetworzonymi artykułami rolnymi określonymi w Protokole 2 i Protokole 3 Umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym. W przypadku artykułów rolnych nieprzetworzonych, w ramach Umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym został stworzony dodatkowy kontyngent dla UE, obejmujący częściowo koncesje, jakie strona polska otrzymała jednostronnie od Norwegii[6].

Eksport do Norwegii – produkty objęte szczególnymi restrykcjami

Choć ogólne procedury eksportowe do Norwegii nie należą do najbardziej zawiłych i skomplikowanych, to jednak istnieją pewne kategorie produktów objęte w Królestwie Norwegii szczególnymi i bardziej wymagającymi zasadami. Są to:

  • Artykuły spożywcze (w tym owoce i warzywa),
  • Wyroby tytoniowe,
  • Alkohol,
  • Leki i wyroby medyczne,
  • Kosmetyki,
  • Broń,
  • Rośliny i ziarna,
  • Zwierzęta.

Procedura celna

Jak wygląda procedura celna dla przedsiębiorców wysyłających swoje produkty do Norwegii? Przede wszystkim przedsiębiorca powinien posiadać numer EORI. Istotne jest także przedstawienie faktury oraz listu pakunkowego do odprawy. Dokumenty te powinny zawierać dane takie jak:

  • nadawca/odbiorca,
  • numer faktury i jej data wystawienia,
  • cena jednostkowa i całkowita wartość towaru,
  • ilość sztuk,
  • warunki dostawy wg Incoterms,
  • kraj pochodzenia,
  • waga brutto,
  • waga netto,
  • łączna ilość opakowań.

Jeżeli łączna wartość faktury jest mniejsza niż 6000 euro to istnieje możliwość zastosowania deklaracji o preferencyjnym pochodzeniu – jego wzór znajduje się w protokole nr 4A Dziennika Ustaw Unii Europejskiej L260/3. Deklaracja powinna być opatrzona datą, miejscowością je wystawienia oraz czytelnym podpisem wystawcy[7].

Jeśli przygotowujesz się właśnie do przewozu artykułów spożywczych do Norwegii to koniecznie sprawdź aktualne regulacje na stronie internetowej Norweskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności. Należy pamiętać, że w przypadku eksportu żywności konieczne jest uzyskanie wcześniejszego pozwolenia od Norweskiego Urzędu Celnego[4]. Eksportując żywność do Norwegii należy zgłosić się także do Norweskiego Urzędu Sanitarnego do spraw Żywności – Mattiilsynet (www.mattilsynet.no)[5].

Karnet ATA a eksport żywności do Norwegii

Karnet ATA to specjalny, międzynarodowy dokument celny umożliwiający odprawę celną towarów wywożonych w celach akwizycyjnych i wystawienniczych a także wyposażenia zawodowego. Jego główną zaletą jest eliminacja skomplikowanej procedury celnej związanej z procedurą czasową. Z karnetu ATA chętnie korzystają przedsiębiorcy planujący prezentację swoich produktów chociażby na targach i wystawach organizowanych w danym kraju.

O ile Karnet ATA jest jak najbardziej akceptowalny w Norwegii to jednak nie mogą się nim posłużyć producenci produktów rolno-spożywczych. Jest to związane z wymienionymi wcześniej przyczynami: włączeniem tej kategorii dóbr do listy „produktów specjalnych” oraz kwestią ochrony lokalnych wytwórców, którzy mogliby po prostu zostać zmiażdżeni przez europejską konkurencję.

A zatem jeśli producent żywności planuje udział w targach odbywających się na terenie Norwegii to niestety jest zmuszony przejść tradycyjną procedurę celną. Jest to o tyle istotne, iż trwa ona dłużej, a zatem do całego przedsięwzięcia należy przygotować się z odpowiednim wyprzedzeniem.

Czy warto eksportować żywność do Norwegii?

Czy mimo wysokich opłat celnych oraz skomplikowanej procedury warto eksportować żywność do Norwegii? Trudno o jednoznaczną odpowiedź, jednak statystyki pokazują iż eksport produktów spożywczych stale wzrasta. Pojawia się także coraz więcej firm zajmujących się pomocą w kwestiach eksportu do Skandynawii, co stanowi odpowiedź na rosnące zainteresowanie producentów tym rynkiem zbytu.

Należy pamiętać, że Norwegia należy do jednego z najbogatszych europejskich krajów, a norwescy konsumenci (posiadający statystycznie wyższe zarobki od konsumentów z innych europejskich państw) są zainteresowani zróżnicowanymi produktami o wysokiej jakości oraz wyrobami zindywidualizowanymi, dostosowanymi do osobistych potrzeb i preferencji. Stąd też, mimo finalnie wysokich cen europejskich produktów w norweskich sklepach, zainteresowanie nimi nie jest małe.

Pod uwagę należy wziąć także specyfikę norweskiego przemysłu. Po pierwsze, dominują żegluga oraz przemysł okrętowy, przemysł drzewny, produkcja energii elektrycznej przetwórstwo aluminium oraz sektor wydobycia gazu i ropy. Udział sektorze żywności jest spory, ale dotyczy głównie połowów i przetwórstwa rybnego.

W przypadku producentów pozostałych kategorii żywności to Norwegią charakteryzuje mocne zdominowani ilościowe przez małe przedsiębiorstwa, będące często po prostu firmami rodzinnymi. Mimo wysokich opłat celnych, polskie przedsiębiorstwa produkujące żywność są w stanie z nimi konkurować.

Na koniec należy wziąć pod uwagę kwestię konkurencji z producentami żywności z innych krajów UE. W Norwegii nie jest obce przekonanie o wysokiej jakości polskich produktów spożywczych oraz stosunkowo naturalnym i zdrowym sposobie ich wytwarzania (co dla wielu Norwegów jest istotnym czynnikiem). To kolejny aspekt, który należy wziąć pod uwagę planując wysyłanie produktów do Norwegii i który przemawia na korzyść polskich eksporterów żywności do Skandynawii[8].

 

[1] https://www.paih.gov.pl/20201126/webinarium_eksport_do_norwegii#

[2] https://www.parp.gov.pl/component/content/article/56145:nie-tylko-statki-i-lososie

[3] https://www.paih.gov.pl/rynki_zagraniczne/Norwegia#

[4] https://carcenter24.no/eksport-do-norwegii-co-transportowac-by-zarobic/

[5] https://quali.no/clo-w-norwegii-import-eksport.php

[6] Ibidem.

[7] https://www.globkurier.pl/porady/procedura-celna-norwegia

[8] http://www.exportgroup.pl/eksport/eksport-do-szwecji-eksport-do-norwegii.html