Alkohol alkoholowi nierówny – także w cenie. I nie chodzi tu tylko o różnice w cenie alkoholi różnego rodzaju. Także w tym samym segmencie produktów możemy znaleźć produkty znacznie zróżnicowane pod kątem kwoty ich zakupu. Zastanawialiście się kiedyś, co dokładnie wpływa na finalną cenę alkoholu?
Podatki, produkcja, marketing i marża
Na finalną cenę wyrobów alkoholowych wpływ ma cała masa czynników. Rozpocząć tu możemy od samego procesu produkcji. W zależności od jakości wykorzystanych składników i samego procesu wytwórczego cena alkoholu będzie się różnić. Wpływ na finalny koszt produktu będzie też miała skala, na jaką jest produkowany. Nierzadko lokalne, kraftowe piwa są nawet kilkukrotnie droższe od znanych i dużych marek alkoholi. Wynika to ze skali produkcji i rozkładania się jej kosztów. Wbrew pozorom, wielcy producenci mają możliwość zaoferowania znacznie tańszych produktów. Mali producenci piw kratowych mają mniejsze obroty i wyższe koszty produkcji, co przekłada się na końcową cenę ich wyrobów. Z drugiej strony, nierzadko oferują oni trunki o wyższej jakości oraz unikatowej recepturze, co również podbija cenę.
Wpływ na finalną cenę alkoholu ma również marketing stosowany przez markę (duże kampanie promocyjne muszą się w jakiś sposób zwrócić), marża sklepu lub hurtowni, w której produkt jest oferowany oraz oczywiście podatki. A te potrafią na cenę alkoholu wpływać w znacznym stopniu!
Co wpływa na cenę piwa?
Na cenę piwa wpływ mają przede wszystkim takie czynniki jak sposób jego produkcji oraz rodzaj surowców wykorzystanych do wytworzenia złotego trunku. Szacuje się, że same składniki około 40% końcowych kosztów produkcji piwa.
A czego dokładnie potrzeba do produkcji piwa? Lista podstawowych składników w browarnictwie nie jest długa: woda, słód, chmiel oraz drożdże. I choć może nie brzmi to zbyt skomplikowanie, to jednak ceny tych składników potrafią być różne. Nawet sama woda może mieć wpływ na koszty produkcji! Browarnik raczej zapłaci sporo, jeśli korzysta z miejskiego wodociągu, natomiast może zaoszczędzić, jeśli posiada własne ujęcie wody pitnej w zakładzie produkcyjnym.
Także ceny drożdży, chmielu i słodu potrafią się różnić, ponadto należy wziąć pod uwagę koszt ich transportu. W przypadku dość popularnego rodzaju słodu jęczmiennego można oszacować, że uśredniony koszt surowców potrzebnych do produkcji jednego piwa (0,5 l) to 80 groszy. Jednakże to nie koniec kosztów produkcji. Pamiętajmy o kwestii energii oraz eksploatacji maszyn. Wpływ na cenę piwa ma także jego opakowanie: producent zapłacić musi za butelkę oraz projekt i wytworzenie etykiet oraz kapsli. Istotny jest jeszcze koszt pracy pracowników zakładu browarniczego – w końcu muszą oni również otrzymać stosowne wynagrodzenie za swoją pracę.
Co wpływa na cenę wina?
Podobnie jak w przypadku piwa, na finalną cenę wina wpływ ma wiele czynników, począwszy na kosztach utrzymania winnicy, skończywszy na sposobie dystrybucji i sprzedaży. Już samo miejsce założenia winnicy może mieć wpływ na cenę trunku! Dlaczego? A bowiem miejsca o dużym potencjale i dobrych warunkach będą same w sobie znacznie droższe niż ziemie przeciętne i mniej urodzajne. Pośród innych ważnych czynników, które należy wziąć pod uwagę są:
- stopień zmechanizowania produkcji,
- koszty wyposażenia i pracy laboratorium,
- wyposażenie winnicy,
- kontrola ilości oraz wielkości drożdży,
- proces kontroli owoców.
Nie możemy także zapominać o procesie produkcji: wina z rzadkich odmian winorośli, długo leżakowane i przechowywane w beczkach będą droższe od trunków do tzw. „szybkiej produkcji”. W końcu, na ostateczną cenę butelki wina wpływ będzie miała etykieta i korek (koszty produkcji, wykończenia, zastosowany materiał), sposób zapakowania trunku (wino w kartonie lub wino w szklanej butelce), koszty transportu i efektywność dystrybucji.
Co wpływa na cenę wódki?
Jak można się domyślać, na cenę wódki również wpływ będzie miał rodzaj oraz jakość surowców. Na finalną cenę każdego „pół litra” składają się ceny zbóż (lub ziemniaków), energii elektrycznej, koszty zatrudnienia pracowników, gazu oraz paliw (kwestie transportu). Pod uwagę należy wziąć także szkło – w końcu co jak co, ale wódki w kartonie raczej się sprzedawać nie będzie. Sam proces produkcji może mieć tu duży wpływ na cenę – zarówno pod kątem jakości trunku, jak i jego marketingowego wizerunku.
Jak się to jednak przekłada na koszt wyprodukowania jednej butelki? Jak szacują analitycy, wziąć cena produkcji jednej butelki (0,5l) wódki stanowi około 8,6% jej ceny detalicznej. Co zatem stanowi reszta? Jak się pewnie możecie domyślić – podatki, akcyzy i marże sklepowe!
Podatki zalane alkoholem
Jeśli przyjrzymy się dokładnie wyliczeniom to bardzo szybko zauważymy, że ogromny wpływ na ostateczną cenę wyrobów alkoholowych mają podatki VAT oraz akcyza. I choć akcyza z założenia ma „chronić zdrowie obywateli”, zniechęcając ich do częstego sięgania po napoje wyskokowe, to generowane przez nią wpływy stanowią spory zysk dla Skarbu Państwa. A zwłaszcza, że wysokość akcyzy ciągle rośnie. Już 1 stycznia 2022 r. akcyza na alkohol wzrosła o 10%, a według rządowej rozpiski w kolejnych latach planowane są kolejne wzrosty, przez co na jednej butelce wódki mamy minimum 13,81 zł samej akcyzy. Czy powodem podnoszenia akcyzy jest rosnąca troska o zdrowie konsumentów? Ciężko to stwierdzić, zważywszy na to, że wedle sprzedażowych statystyk popyt na alkohol wcale nie maleje – zmieniają się tylko w pewnym stopniu rynkowe tendencje.
Sam rząd zdaje się nie mieć tu złudzeń. Zwłaszcza, że w związku ze wzrostem akcyzy nie liczy się ile alkoholu mniej wypiją Polacy, ale – o ile zwiększą się wpływy do budżetu. Czyli założenie jest jedno: nawet jak będzie drożej, to konsumenci i tak alkohol kupią. Szacuje się, że planowane podwyższy akcyzy zwiększą wpływy do budżety aż o 103,7 mld PLN w ciągu 10 lat, a w samym 2022 roku – o 2 mld PLN.
O udziale akcyzy i podatków w finalnej cenie poszczególnych alkoholi wcześniej celowo nie wspominaliśmy. Niemniej jednak, dla każdego rodzaju trunku udział akcyzy w końcowej cenie detalicznej jest inny. Najwyższy jest w przypadku wódki – tutaj aż 75% końcowej ceny butelki stanowi właśnie akcyza oraz podatki VAT (wg wyliczeń Związku Pracodawców „Polski Przemysł Spirytusowy”). W przypadku innych trunków udział ten jest już mniejszy. W przypadku piwa podatki VAT oraz akcyza wynoszą 35%, a w przypadku wina – 26%.
Warto podkreślić, że z perspektywy regiony najwyższa akcyza na alkohole jest właśnie w Polsce. Przyjmując, że na jedną butelkę wódki (0,5 l) koszt akcyzy wynosi 11,41 PLN w Polsce, o tyle w sąsiednich krajach jest to mniej: w Niemczech 10,80 PLN, na Słowacji – 9,03 PLN, w Czechach – 8,68 PLN, na Ukrainie – 3,81 PLN.
Wzrost akcyzy a tendencje w spożyciu
O ile wzrost akcyzy na alkohol nie zniechęci do jego kupowania, o tyle zaobserwować można w ostatnich latach pewne zmienne tendencje w gustach – przynajmniej jeśli pod lupę weźmiemy profil polskiego konsumenta. Z jednej strony, pozycja wódki, jako „rodzimego” mocnego alkoholu zdaje się niezachwiana, o tyle zauważyć można, że w ostatnim czasie Polacy spożywają coraz więcej wina. Owszem, jest z jednej strony tańsze (i akcyza jest niższa), choć w tym upodobaniu nie należy dopatrywać się jedynie kwestii finansowych, ale także przemian obyczajowo-kulturowych.
Co ciekawe, wraz ze wzrostem cen alkoholi rośnie zainteresowanie trunkami bardziej ekskluzywnymi. Wielu konsumentów woli zainwestować w szlachetne trunki (szlachetne wódki, wina oraz whisky czy brandy) o wysokiej jakości i niewątpliwych walorach smakowych. Czy oznacza to, że polscy konsumenci jednak nie są tak obojętni na swoje zdrowie i coraz bardziej wolą spożywać lepszej jakości produkty, nawet, jeśli te są droższe?