W ostatnich latach w Polsce nastąpił szereg zmian prawnych, które wpłynęły na handel alkoholem, a co za tym stoi – na działalność hurtowni alkoholowych. Obok dynamicznych zmian na rynku, inflacji oraz sytuacji geopolitycznej stanowią one jedno z większych wyzwań dla dystrybutorów wyrobów alkoholowych.
Z czym dokładnie muszą mierzyć się hurtownicy oraz na co powinni się przygotować w przyszłości?
Zmiany prawne w handlu alkoholem
Niektórzy zauważają, że podmioty handlujące alkoholem od ponad 100 lat mierzą się w Polsce z kolejnymi trudnościami i zmuszeni są dostosowywać swoją działalność nie tylko do sytuacji na rynku, ale i do wymogów stawianych przez przepisy prawne [1]. Pośród najważniejszych – z punktu widzenia handlowca – zmian w prawie wymienić można znaczne zwiększenie stawek podatku akcyzowego na alkohol oraz nowelizacje ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (z dnia 26 października 1982 r.). Jedna ze zmian, wprowadzona w życie 1 stycznia 2022 roku dodała nowe zadania gmin: działalność szkoleniową w zakresie rozwiązywania problemów alkoholowych, przeciwdziałania narkomanii oraz uzależnieniom behawioralnym [2]. Nie jest to koniec aktualizacji tego aktu prawnego – ustawodawca przewiduje kolejne poszerzenia i nowelizacje przepisów, które mogą w znaczący sposób wpłynąć na podmioty zajmujące się handlem alkoholem (zarówno tym hurtowym, jak i detalicznym).
Najbardziej dotkliwą i problematyczną zmianą jest z pewnością podniesienie akcyzy na alkohol – jest to kwestia odczuwalna nie tylko przez producentów i handlowców, ale także przez samych konsumentów. Od stycznia 2023 roku podatek akcyzowy od wyrobów alkoholowych wzrósł aż o 5% i nie jest to koniec podwyżek: do 2027 roku wysokość akcyzy ma się zwiększać co roku o kolejne 5%. Celem takiego działania ma być – teoretycznie – ograniczenie konsumpcji alkoholu oraz zwiększenie wpływów do budżetu (o ile wpływy z tytułu podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych i alkoholowych wyniosły w 2022 roku 78,6 mld złotych, o tyle w 2023 prognozuje się wynik 88,6 mld złotych) [3].
Zmiana wysokości podatku akcyzowego jest najistotniejszą zmianą ostatnich lat i niesie ze sobą największe wyzwania dla producentów i handlowców. Wynika to z faktu, że realny wzrost kosztów i opłat za wyrób alkoholowy jest wyższy niż 5%: sam podatek akcyzowy wchodzi w podstawę ceny produktu i jest naliczany przez producenta lub importera. Na każdym kolejnym etapie łańcucha handlowego naliczane są marże, a do finalnej ceny produktu dochodzi jeszcze podatek VAT [4]. A zatem podmiotem, który najbardziej odczuwa wzrost ceny jest konsument. Nie pozostaje to jednak bez wpływu na producentów, hurtowników i sprzedawców.
Nie jest to koniec zmian w branży spirytusowej, w pierwszym kwartale nastąpiły istotne zmiany dla hurtowników prowadzących międzynarodowy handel wyrobami alkoholowymi. Od 13 lutego 2023 r. przedstawiciele branży stracili możliwość korzystania z Uproszczonego Dokumentu Towarzyszącego (UDT), który był wymagany przy przemieszczaniu towarów z zapłaconą akcyzą pomiędzy państwami UE. Obecnie UDT został zastąpiony przez Uproszczony Dokument Administracyjny (tzw. e-SAD), funkcjonujący w formie elektronicznej. I choć stanowić to może pewne uproszczenie, to zmusiło to przedsiębiorców do rejestracji na Platformie Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC), a także do dokonania wpisu do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych (CRPA) [4].
Planowane są także pozytywne, zwłaszcza z punktu widzenia handlowców, zmiany. W październiku 2023 podatek od napojów o zawartości do 5% alkoholu, produkowanych na bazie gruszek i jabłek ma wynosić 0 zł. A zatem stanieje cydr oraz perry. Projekt zakłada wsparcie produkcji alkoholu wytwarzanego z rodzimych owoców oraz propagowanie spożywania napojów wyskokowych o niższej zawartości alkoholu. Zmiany w ustawie są z pewnością pewną szansą dla podmiotów handlujących alkoholem, w tym hurtowników [5].
Jak zmiany wpłynęły na działalność hurtowni alkoholowych?
Dla hurtowni alkoholowych najbardziej dotkliwą zmianą było oczywiście podniesienie podatku akcyzowego. Wzrost cen wyrobów alkoholowych przekłada się bezpośrednio na siłę nabywczą produktów, a mniejsza siła nabywcza to mniejszy popyt. Podwyżka cen sprawiła, że oferty hurtowni alkoholowych często przestawały być atrakcyjne i aby pozyskać klienta, hurtownicy musieli obniżyć własne spodziewane zyski. Problem ze spadkiem konkurencyjności mogą mieć także hurtownicy, którzy wcześniej eksportowali polskie wyroby alkoholowe za granicę. Od dawna polskie alkohole cieszyły się w krajach Unii Europejskiej dobrą renomą, a wysoka jakość współgrała z atrakcyjną ofertę cenową. Obecne zmiany oraz rosnące koszty produkcji i eksploatacji mogą znacząco zmniejszyć konkurencyjność polskich wyrobów w porównaniu z ofertą produktów zachodnioeuropejskich.
Wzrost cen alkoholi przyniósł także zmianę w strukturze popytu. Jak można się było spodziewać, spożycie alkoholu wśród konsumentów nie mogło spaść całkowicie i widoczny jest wyraźny trend zainteresowania tańszymi alkoholami gorszej jakości. Zauważa się także trend spożycia alkoholu „na wschodnią modłę”: konsumenci częściej kupują tańsze i mocniejsze alkohole, rezygnując z regularnego spożycia piwa i napojów o niższej zawartości alkoholu [3].
Spore wyzwanie dla branży spirytusowej stanowią także przepisy związane z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W myśl nowelizacji tego aktu prawnego gminy mogą nakładać lokalne ograniczenia sprzedaży alkoholu. Już teraz kilka gmin w Polsce wprowadziło tzw. „nocną prohibicję”, czyli zakaz sprzedaży napojów alkoholowych po godzinie 22:00 [6]. Zakaz sprzedaży alkoholu w określonych porach ma zmniejszyć zjawisko patologicznego spożywania napojów wyskokowych. Jednakże mimo szczytnego założenia nie da się ukryć, że może się to odbić na popycie, co odbije się na sprzedawcach i hurtownikach.
Zmiany w ustawie utrudniają także zdobycie koncesji na alkohol oraz wprowadzają większe restrykcje dotyczące jej utrzymania. Do tego rosnące ceny energii oraz inflacja sprawiają, że maleje liczba tzw. „niewielkich punktów” handlujących alkoholem, które były często głównymi klientami hurtowni alkoholowych. Duże podmioty, takie jak supermarkety i sieci sklepowe nierzadko nawiązują bezpośrednią współpracę z producentami, pomijając tym samym hurtowników. Stawia to przed hurtownikami spore wyzwanie dotyczące odpowiedniego opracowania i cenowego dostosowania oferty, aby pozyskać utraconych klientów. Nie jest to łatwe zadanie, wymagające nie tylko odpowiedniej strategii finansowej, ale także odpowiednich działań na poziomie kontaktów biznesowych.
Czy spożycie alkoholu w Polsce spadnie?
Mimo wzrostu cen wyrobów alkoholowych oraz wprowadzanych lokalnych ograniczeń w dystrybucji napojów wyskokowych, nie przewiduje się, aby sama konsumpcja alkoholu w Polsce spadła. Istnieją obawy o osiągnięcie efektu „odwrotnego od zamierzonego”: spożycie pozostanie na podobnym poziomie, ale częściej konsumowane będą tańsze alkohole gorszej jakości, zwiększy się także tzw. „szara strefa” i powróci handel nielegalnymi produktami alkoholowymi. Pozostaje zatem pytanie, czy wprowadzane zmiany mają rzeczywiście na celu wpłynięcie na zmianę nawyków żywieniowych konsumentów, czy są raczej sposobem na uzyskanie przez państwo jeszcze większych wpływów z podatków?
Źródła:
[1] https://www.prawo.pl/biznes/sprzedaz-alkoholu-ograniczenia,223980.html
[2] https://frdl.org.pl/opinie-frdl/aktualne-problemy-dotyczace-zezwolenia-na-sprzedaz-detaliczna-napojow-alkoholowych-w-swietle-orzecznictwa-sadow-adm
[3] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Alkohol-znaczaco-podrozeje-Duzo-zmian-w-branzy-spirytusowej-8505222.html
[4] Ibid.
[5] https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/te-alkohole-beda-tansze-w-pazdzierniku-wazna-zmiana-w-prawie,124330.html
[6] https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8692358,nocna-prohibicja-zakaz-sprzedazy-alkoholu-gminy.html