Zanim przejdziemy do kluczowej kwestii: jaki wpływ ma nowy podatek na życie każdego obywatela RP, wyjaśnijmy w kilku zdaniach z czym mamy do czynienia.

Podatek cukrowy to jedna z wielu nowych danin, do zapłacenia której zmuszeni zostali producenci, których specjalnością są produkty zawierające cukier. Mówiąc cukier mamy na myśli wiele produktów, ale tylko z segmentu napojów, począwszy od klasycznych soków, poprzez tak lubianą Coca-Colę, a skończywszy na popularnych, alkoholowych „małpkach”.

Nowe przepisy w tym zakresie stanowią większą część tzw. ogólnych zaleceń prozdrowotnych dla polskich konsumentów. Ustawa została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę już w sierpniu. Podatek cukrowy oficjalnie zagości w naszym kraju od nowego roku – z dniem 1 stycznia.

Kto zapłaci podatek cukrowy?

Odpowiedź na to pytanie jest wyjątkowo prosta. Ja, Ty, Twój sąsiad, szef, a także niania Twojego dziecka.

Zgodnie z nowymi przepisami, opłata cukrowa obowiązuje wszystkich przedsiębiorców, których sprzedawane produkty zawierają cukier oraz substancje aktywne – łącznie z alkoholem. Podatek należy opłacić w momencie rozpoczęcia dystrybucji.

Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów wyszczególnia napoje, których sprzedaż wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mowa tutaj o:

  1. Napojach z dodatkiem substancji aktywnej – kofeiny bądź tauryny (głównie napoje energetyczne tzn. Energy drink);
  2. Napojach zawierających cukier bądź substancje słodzące (wszystkie napoje gazowane, w tym popularna Coca-Cola, Fanta, Pepsi, Mirinda, soki Tymbark etc.);
  3. Napojach alkoholowych z dodatkiem cukru bądź substancji słodzących, sprzedawanych w buteleczkach o objętości poniżej 300 ml (głównie „małpki” oraz drinki alkoholowe).

Ile wyniesie podatek cukrowy?

Wysokość tejże opłaty uzależniona będzie od stężenia ilości substancji słodzącej i aktywnej, znajdującej się w napoju.

Warto wiedzieć, że podatek cukrowy będzie się składał z dwóch części (opłata stała i zmienna):

  1. Opłata stała: 50gr/l napoju z dodatkiem cukru/substancji słodzącej;
  2. Opłata stała: 10gr/l napoju z dodatkiem kofeiny, tauryny bądź guarany;
  3. Opłata zmienna: 5gr/l za każdy nadmiarowy gram cukru w produkcie, licząc od 5g/100ml.

Przedsiębiorcy zajmujący się sprzedażą napojów alkoholowych „małpek” – w buteleczkach do 300 ml – zmuszeni będą ponieść dodatkową opłatę: 25zł/l stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach do 300 ml.

Ci, którzy sprzeciwiają się nowemu podatkowi, muszą liczyć się z dotkliwymi karami. W przypadku braku terminowego uiszczenia należności cukrowej, właściwy Naczelnik Urzędu Skarbowego, może nałożyć na przedsiębiorcę dodatkową opłatę tzw. opłatę sankcyjną.

Zarówno podatek cukrowy jak i opłata sankcyjna – w przypadku napojów – będą stanowić przychód NFZ (96,5 proc.) oraz dochód budżetu państwa (3,5 proc.). Jeśli chodzi o alkohol, analogicznie jak powyżej, 50 proc. będzie stanowić przychód NFZ, zaś druga połowa dochód gminy, na terenie której sprzedawany jest napój wysokoprocentowy.

Z opłaty stałej zwolnione będą napoje zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego, warzywnego, a także owocowo - warzywnego oraz napoje izotoniczne.

Ile zapłacimy za klasyczną małpkę?

40-procentowa wódka, sprzedawana w formie „małpki” tj. w 200-mililitrowej butelce będzie kosztować nas 2 złote więcej. Za 12-procentowe wino sprzedawane w 250-mililitowej butelce zapłacimy o 88 groszy więcej.

Kto tak naprawdę zapłaci podatek cukrowy?

Statystyki nie kłamią. Za blisko 70 proc. polskiego „rynku słodkich napojów” odpowiadają małe oraz średnie firmy. Nowy podatek uderzy zatem głównie w drobnych, krajowych producentów i przetwórców z branży rolno-spożywczej, nie zaś – jak pierwotnie zakładano – w duże, międzynarodowe koncerny.

Danina cukrowa dotknie również sadowników, podwykonawców i pośredników. Dlaczego? 75 proc. produkowanych przez rodzime firmy owoców jest eksportowana. Wprowadzenie nowego podatku na wyroby gotowe stworzy problem z ich dodatkowym zagospodarowaniem i zbytem. Już teraz specjaliści szacują, że od nowego roku zmniejszy się zapotrzebowanie na owoce i warzywa dla przetwórstwa do niecałych 100 tys. ton/rok.

Skutki wprowadzenia opłaty cukrowej nie ominą krajowych producentów cukru, a także polskich rolników i producentów specjalizujących się w… buraku cukrowym. Po oficjalnym zatwierdzeniu ustawy z upraw tego surowca zrezygnowało około 10 proc. plantatorów.

Kluczową kwestią jest także sprowadzanie tanich zamienników spoza Unii Europejskiej. Nasze krajowe produkty są stopniowo zastępowane zagranicznymi, głównie azjatyckimi.

Każdy dodatkowy podatek jest równoznaczny ze wzrostem kosztów produkcji. Te natomiast przekładają się na wzrost ceny danego produktu bądź usługi. Największe firmy – zagraniczne koncerny oraz wiodące na rynku światowym marki – bez wahania przerzucą te koszty na swoich dostawców. Wszystko, aby utrzymać w miarę atrakcyjne ceny. Proceder ten jest niemożliwy w przypadku drobnych polskich producentów i przetwórców.

Podatek cukrowy uderzy głównie w nasz rodzimy sektor rolno - spożywczy. W przypadku najsłabszych podmiotów gospodarczych, nowa danina wiąże się z koniecznością podniesienia cen soków oraz napojów. To konsument zmuszony będzie zapłacić powstałą różnicę. I tak oto, litr opakowania zdrożeje nawet o 1,40 zł. Ostatecznie ceny słodkich napojów mogą wzrosnąć do 40 proc.

Więcej znaczy mniej?

Mogłoby się wydawać, że wzrost cen słodkich napojów skłoni konsumentów do zdrowszego życia, pozbawionego cukru.

Nic bardziej mylnego. Podobne do podarku cukrowego daniny funkcjonują już w wielu krajach, w tym w USA oraz Wielkiej Brytanii. Ameryka, wprowadzając daninę, liczyła na zmniejszenie nadwagi wśród mieszkańców. Większość z 44 rządowych programów walki z otyłością zakończyła się fiaskiem. Ponadto, specjaliści Instytutu Badawczego McKinsey Global Institute potwierdzili, że podatek od napojów słodzonych jest najmniej skutecznym ze wszystkich, dotychczas wprowadzonych podatków celowych.

Ostatecznie, warto dodać, że wprowadzenie opłaty cukrowej w Wielkiej Brytanii, zwiększyło spożycie omawianych produktów o ponad 2,6 proc.

Z podwyżką jakich produktów musimy się liczyć?

Podatek cukrowy obejmie wszystkie słodzone napoje – zarówno produkty wielkich, światowych marek jak i małe, rodzime rozwiązania. Ponadto, opłata ta będzie dotyczyć także napojów słodzonych miodem. Wzrosną ceny co najmniej części piw smakowych. Nowe przepisy dotkną tych trunków, w przypadku których miód bądź cukier dodany zostanie już po zakończeniu fermentacji. Znacznie więcej zapłacimy za popularne energetyki. Podrożeje także wódka sprzedawana w buteleczkach o pojemności do 300ml.